Witam!
Aktualnie szykujemy się do naszej kolejnej podroży - tym razem lecimy w sobotę (czyli pojutrze) do Hiszpanii. Nasz cel to Marbella – niedaleko Malagi 😊.
Spędzimy tam Święta Wielkanocne i zostaniemy na cały tydzień.
Normalnie spędzamy każde Święta z naszą rodziną. Tym razem jednak lecimy odwiedzić moją kuzynkę Asię, która mieszka tam od kilku miesięcy. Ona też przeważnie przylatuje na Święta do domu, aby spędzić je z rodziną i nami. Tym razem jednak postanowiliśmy zrobić coś szalonego i wyruszyć w podróż 😉.
Aktualnie pakuję wszystko już od jakiegoś tygodnia – bo spakowanie siebie, męża i dwójki dzieci to nie lada wyzwanie ^^. Zwłaszcza, że nie ma tam jeszcze lata i trzeba spakować letnie ciuchy i stroje na dzień, a cieple rzeczy na wieczór. Ostatnio doszło jeszcze do tego to, że grypa rozłożyła mnie na 4 dni i myślałam, że zejdę… ale trzeba było się szybko wykurować, żeby korzystać za kilka dni ze słoneczka 😊.
Wyruszamy w sobotę z samego rana. Nasz lot jest już o 8:45. Koło 12:30 będziemy na lotnisku w Maladze, gdzie odbierze nas moja kuzynka Asia. Zawiezie nas do naszego mieszkanka, które wynajęłam w samym Puerto Banus w Marbelli przez AirBnB. Jej mieszkanie jest niestety za małe, żeby pomieścić naszą czwórkę. Na cały ten tydzień zaplanowałam już wiele atrakcji dla mojej rodzinki – między innymi Malagę, Benalmadenę, dwa różne ZOO, stare miasto w Marbelli oraz wiele wiele innych. Co uda na się naprawdę zobaczyć, jeszcze się okaże. Jak wiecie – z dziećmi rożnie bywa i zobaczymy na co tak naprawdę będą mieli ochotę 😉.
Na pewno nie zabraknie kąpieli słonecznych, spacerów, placów zabaw, leżenia i zabaw na plaży oraz kąpieli w morzu! Po powrocie napiszę dokładny wpis o naszym wyjeździe z rożnymi atrakcjami i polecajkami! 😉
Aktualnie zajęta jestem pakowaniem… dwie walizki po 20kg + mała walizka mojej córki do samolotu (oczywiście z Elzą) na 4 osoby. Zawsze boję się, że o czymś zapomnę – potem przypominam sobie jednak… hej! To przecież Hiszpania, Europa… tam można w razie czego wszystko dokupić 😉.
Najważniejsze to to, żeby mieć dobry humor, móc się choć trochę zrelaksować, żeby pogoda była ładna, a dzieci szczęśliwe! Jak sprawdzałam pogodę, to ma być ponad 20 stopni… pożyjemy, zobaczymy!
A tak odnośnie wakacji… pisałam już wcześniej, że planujemy taki mały Eurotrip na prawie 5 tygodni w wakacje. Nasze plany się jednak zmienią – musiałam ostatnio wszystko przebukować…
Po pierwsze moje starsze dziecko – mój syn – stwierdził, że on nie chce tak długo podróżować, bo jego to zmęczy i na pewno znudzi… bo przecież plażowanie i zwiedzanie jest meczące… ^^ A po drugie… będziemy mieć najprawdopodobniej nowego członka rodziny… 😉 I nie… nie kolejne dziecko – mi dwójka w zupełności wystarcza!!! Na koniec lipca będę odbierać pieska (jamnika miniaturkę), który urodzi się w połowie maja 😉. Na pewno będę wam zdawać relację od samego początku. Na razie mamy kotka – a dojdzie jeszcze piesek. Myśleliśmy, że psa weźmiemy dopiero za kilka lat. Ale jakoś tak wyszło, że ta decyzja jednak teraz zapadła 😊. Moi rodzice, którzy mieszkają blisko nas maja również dwa pieski. Dlatego będziemy naszego szczeniaczka od początku z nimi integrować, żeby mógł tam czasem zostać jak nas nie będzie 😊.
I w ten sposób doszło do tego, że w przeciągu kilku dni musiałam pozmieniać wszystkie nasze plany na lato i większość przebukować…. Od razu taka rada dla was: jeżeli bukujecie cos na AirBnB sprawdźcie wcześniej czy można anulować rezerwację wcześniej za darmo! Niektóre apartamenty lub domki mają bowiem tak zwaną anulację z częściowym zwrotem kosztów. I uwaga tutaj, bo ja się właśnie na tym ostatnio przejechałam… Musiałam zmienić apartament ze względu na skróconą podróż na inne miejsce – wtedy nie otrzymałabym nic z tego co zapłaciłam jako zaliczkę. Udało mi się jednak wybłagać gospodarza, żeby to on zmienił i dzięki temu odzyskałam pieniądze. Ale myślę, że to był wyjątek, że on się na to zgodził. Dlatego uważajcie. Również polecam dopłacić kilka złotych więcej przy bukowaniu biletów lotniczych i dokupić ubezpieczenie na możliwość zmiany terminu lub anulacji lotów. W innym przypadku, jeżeli musimy np. zmienić datę lotu, dopłacamy około 200-400 złotych od osoby. Przy anulacji nie otrzymamy nic!
Nasze plany na wakacje zmieniły się teraz tak, że zamiast 5 tygodni będziemy 3 tygodnie i 2 dni w podroży – Portugalię odwiedzimy kiedy indziej 😊. Musieliśmy tak dopasować wyjazd, żeby móc końcem lipca odebrać naszego szczeniaczka. Planujemy polecieć najpierw do Toskanii we Włoszech (okolice Pizy) na 8 dni. Potem przelot do Hiszpanii (Malaga). Stamtąd będziemy jechać jakieś 350 km autem do Mazarron koło Murcii – gdzie będziemy 10 dni w willi z własnym basenem. A na koniec pojedziemy do Campello koło Alicante na 6 dni 😊. Myślę, że i tak uda nam się wiele zwiedzić i zobaczyć! Wszystko oczywiście opiszę!
A na razie lecę pakować resztę rzeczy na nasz sobotni wylot do Marbelli!
Buziaki 😉!
Dodaj komentarz
Komentarze